26 stycznia 2020

Ekspres do kawy - Przyjacielu fr.40

Drogi przyjacielu, myślę, że Bóg postąpił okrutnie, uchylając przed nami drzwi, których uchylać przed żadnym człowiekiem nie powinien. Stało się to pewnie przypadkiem, tak, jak często dzieje się w życiu - może zapatrzył się na księżyc w pełni, podrapał po łysinie albo zasłuchał w krzyk bólu naszych matek, i całkiem nieświadomie nacisnął na klamkę, a potem potoczyło się już samo... Lekki, niebiański przeciąg wziął sprawy w swoje łapy - dmuchnął i drzwi uchyliły się z cichym skrzypieniem. Oczywiście Stwórca zreflektował się od razu, zatrzasnął je, zanim dusze zdążyły poznać Boskie tajemnice, jednak ten jeden ułamek sekundy zadecydował o naszym losie, właściwie o wszystkim, co się teraz z nami dzieje, o naszej bezkresnej tęsknocie i ciągłym nienasyceniu. To krótkie zerknięcie na drugą stronę przez uchylone drzwi, przejście między światami, sprawiło, że zostaliśmy naznaczeni.
Odtąd nie wystarcza nam zwykłe rozmazanie szminki na skrawku ludzkiej skóry...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...