17 lutego 2016

Smoczy język cz.9 - Zuza fr.2

                                                                         Wiki Arwena
Była jak one, mityczne gady, zdolne w każdej chwili do metamorfozy. Wystarczyło tylko wcisnąć magiczny przycisk, by monitor rozbłysnął, stwarzając tysiące różnych możliwości. Mogła być każdym, a zarazem nikim, w oka mgnieniu rozpłynąć się jak piana w morzu iluzorycznych istnień. W świecie wirtualnym czarująca i elokwentna, w realu odrażająca niczym legendarny potwór. Beczułka na krótkich, kaczych nogach, o okrągłej, kostropatej twarzy, na której dominował szeroki, często czerwony nos, nie pasowała do wizerunku wykreowanego w czasie długich rozmów na czacie. Do pewnego momentu nie przeszkadzało jej to, potem zaczęło uwierać niczym za ciasny but. Zakochała się. 

2 komentarze:

  1. smocza opowieść wciąga mnie coraz bardziej :) szkoda tylko, że tak szybko pozbyłaś się Scholastyki ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie kontroluję tego:) po prostu przyszedł kres tej bohaterki:)

      Usuń

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...