27 lipca 2016

Powrót fr.1

Wracała. Adam miał po nią wyjechać na dworzec. Zupełnie jak za studenckich czasów, pomyślała, tylko tym razem nie będzie margerytek ani namiętnych pocałunków. Spojrzała na zegarek, jedyny prezent od Adama, który zabrała do nowego świata. Dochodziła właśnie trzynasta, kiedy pociąg wtoczył się na peron. Kiedyś to miejsce tętniło życiem, dziś dworzec zionął pustką. Przy wejściu do poczekalni stał Adam. Nic się nie zmienił, przystojny brunet, za którym oglądały się wszystkie dziewczyny w mieście. Czemu oświadczył się akurat jej? Ich małżeństwo od początku było przecież skazane na porażkę, mimo to zgodziła się za niego wyjść. Nie kochała Adama, on za to szalał za nią, ale czy to teraz ważne... Wracała po latach, nie dla niego, nie dla tej garstki wspomnień.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...