07 czerwca 2015

Powrót na wrzosowisko cz.115 - Mieszkańcy ogrodu

                                                                        Wiki Arwena
Ojciec stworzył wokół domu coś w rodzaju oazy. Wraz z upływem czasu ogród rozrastał się i przemieniał w azyl dla wielu gatunków ptaków i zwierząt. O ile dla tych pierwszych przedostanie się do kipiącej zielenią enklawy nie stanowiło żadnego problemu, o tyle inni mieszkańcy wrzosowiska napotykali na barierę w postaci wysokiego drewnianego płotu szczelnie porośniętego pędami bluszczu. Mniejsze gryzonie przeciskały się przez szczeliny między deskami. W ogrodzie nie brakowało jaszczurek, żab i węży. Wylegiwały się na polankach, wygrzewały w słońcu, napawając mnie lękiem i wstrętem. Ich skóra była pokryta niezwykłymi wzorami. Najbardziej przerażały żmije. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...