20 kwietnia 2015

Powrót na wrzosowisko (cz.101) - Zaniepokojenie

                                                                       Wiki Arwena
Nie byłam gotowa. Pojawienie się mężczyzny zaniepokoiło mnie. Szef należał do innego świata. Nie powinno go tu być, w ogrodzie mojego dzieciństwa, w krainie iluzji i duchów przeszłości.
- Skąd się pan tutaj wziął? - zapytałam drżącym głosem. - Na co mam być gotowa?
Nie umiałam powstrzymać fali lęku. Czułam, jak ogarnia całe ciało, brutalnie bierze je w posiadanie, zapiera dech w piersiach, tchnie gorącem w twarz.  Siedziałam sparaliżowana, nie mogąc poruszyć ani rękoma, ani nogami.
- Ordynatorze, może powinnam podać jej leki - powiedziała Teresa z wyraźnym zdenerwowaniem. 
- To niepotrzebne - oznajmił i usiadł obok mnie na schodku. - Alicjo, czy wiesz, kim jestem?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...