21 kwietnia 2015

Powrót na wrzosowisko (cz.102) - Prawda

                                                                           Wiki Arwena
- Coś się zmieniło od naszej ostatniej rozmowy? A więc w końcu pan awansował? - zdobyłam się na uśmiech, choć od środka zżerał mnie niepokój. - Teresa tytułuje pana ordynatorem... Nie rozumiem tego! Jest pan ordynatorem? Ordynatorem jakiego oddziału? O jakich lekach mówisz, Tereso? Możecie mi w końcu wyjaśnić, co to wszystko znaczy? Od kiedy wróciłam na wrzosowisko, otaczają mnie ciągłe tajemnice. Chyba mam prawo znać prawdę?
- Uspokój się, Alicjo! Twoje wzburzenie tylko utrudni nam przekazanie prawdy, o którą tak się upominasz - powiedziała Teresa.
W jej zachowaniu zaszła zmiana. Zniknął dotychczasowy spokój. Zdenerwowanie zawładnęło słowami i gestami. Nie patrzyła na mnie, tylko na siedzącego obok mnie mężczyznę, jakby w nim szukała wskazówek do dalszego działania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...