10 maja 2015

Świerszcz w trawie fr.9 - Łazanki

                                                                      Wiki Arwena
Zza okna dobiegał szum deszczu. Kroplom wtórowały ptaki, jedne popiskiwały niespokojnie, inne świergotały radośnie. Kolejny wilgotny dzień niosący majowe upojenie. Ziemia pęczniała... Alicja odpoczywała przy książce. Nie lubiła odrywać się od lektury, co chwila jednak zmuszona była to robić. Przeszkadzał gotujący się makaron, pisk pralki automatycznej oznajmujący koniec prania i konieczność wdrapania się po stromych schodach na strych z koszem wilgotnych ubrań, dzwonek do drzwi. Makaron bulgotał coraz głośniej, obok pyrkotał sagan kapusty kiszonej z mięsem i przyprawami. Alicja, choć potrawy przyrządzane przez nią zaskakiwały smakiem i aromatem, nie uważała się za dobrą kucharkę. Właśnie debiutowała łazankami. Gotowała z przejęciem. Nerwowe spojrzenia na zegar sprawiały, że akcja czytanego kryminału stawała się coraz bardziej zawikłana i niezrozumiała, a kapusta traciła smak. Herkules Poirot, będąc na jej miejscu, zapewne poradziłby sobie bez problemu, sprytnie klucząc między jednym zadaniem a drugim. Przesadziła z ilością makaronu. Zdecydowanie wszystkiego było za dużo. Kto to zje, pomyślała, a sekundę później usłyszała dzwonek. Niespodziewani goście przekreślili nadzieję na popołudnie z książką, ale okazali się amatorami łazanek. Debiutancka potrawa znikła w kilka minut. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...