01 stycznia 2016

Domek w lesie fr.15

                                                                             Wiki Arwena
Po babce ani śladu, znikła w mroku równie tajemniczo, jak się pojawiła. Karol szybko odzyskał równowagę psychiczną, ochłonął z szoku, a chwilę później był pewien swoich słów na sto procent, wprost dałby sobie rękę uciąć, że spotkana kobieta to tylko spacerująca po lesie mieszkanka jakiejś pobliskiej wioski. 
- Wyobraźnia płata figle - orzekł i wysiadł z samochodu.
Fakty przeczyły tej teorii. Nika wiedziała o tym dobrze, na mapie nie oznaczono żadnej osady, a poza tym, która osiemdziesięcioletnia, niemrawa staruszka włóczyłaby się o tak wczesnej porze po lesie, chyba tylko jakaś wariatka. Podejrzana sprawa, po co jednak zadręczać męża obawami? Na pewno nie zmieniłoby to ich obecnego położenia. Na drodze do celu wyrosła bowiem nowa przeszkoda, ford po gwałtownym hamowaniu zakopał się w grząskim podłożu. Jakkolwiek niesamowite było wtargnięcie na drogę kobiety podobnej do babci Franciszki, natychmiast trzeba wziąć się w garść i pomyśleć o ratunku. Brak zasięgu oznaczał jedno, muszą liczyć tylko na siebie, inaczej utkną na noc w środku puszczy. Wtedy właśnie na mapę skapnęła pierwsza kropla krwi. Nika wrzasnęła. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...