12 lipca 2015

Na Buczynie fr.3 - Wspomnienie (Świerszcz w trawie)

                                                                     Wiki Arwena
Nie biegnie do majaczących we mgle cieni. Stoi przy olszynie, wypatruje ojca, czeka aż wyłoni się z szarości albo zawoła:
- Alis, chodź tutaj!
Cisza, żadnego szelestu, tylko przyspieszone bicie dziecięcego serca. Trzeba za wszelką cenę przerwać ten bezwład. 
- Tatusiu! Tatusiu! - krzyczy, ale jej głos ginie w wilgotnych oparach. - Tatusiuuuuu!
Nagle stopa trafia na krawędź kamienia. Ostry ból promieniuje do łydki. Alicja otrząsnęła się z zamyślenia i rozejrzała wokół. Ciemnozielona tafla jeziora falowała na wietrze, wyrzucając na brzeg płatki rudbekii. Słoneczna żółć osiadła na piasku.

3 komentarze:

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...