25 marca 2015

Powrót na wrzosowisko (cz.82) - Przepis czarownic

                                                                         Wiki Arwena

     Byliśmy odurzeni smakiem i zapachem. Pani Róża usiadła przy nas. Patrzyła z zadowoleniem na znikającą w okamgnieniu jajecznicę, a ja pożerając kolejną porcję, zastanawiałam się, jaki sekret kryje w sobie potrawa. Jadłam z niezwykłym apetytem. Staruszka jakby czytała w moich myślach, bo gdy tylko przełknęłam ostatni kęs, odezwała się ze śmiechem:
- To tajemny przepis czarownic z wrzosowiska!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...