Wiki Arwena
Dziadek Weroniki mieszkał z dala od miasteczka. Prawie pusty autobus wspinał się powoli na szczyt wzgórza wśród metalicznego rzężenia silnika. Alicja miała wrażenie, że pojazd zatrzyma się nagle w połowie drogi, a kierowca, przerażony kłębami dymu wydobywającego się spod maski gruchota, obwieści koniec podróży. Auto sunęło jednak uparcie dalej.
Wiki, zwolnij, bo mam ogromne zaległości i nie nadążam nadrabiać :)
OdpowiedzUsuńAn, zwalniam... ale nie dlatego, że powoli zapadam w sen zimowy, po prostu nadmiar obowiązków mnie przytłacza, szczególnie biurokracja. Dobrze, że jesteś, An:)
Usuń