Wiki Arwena
Jej dotyk to świętość. Mały Józek, chcąc na niego zasłużyć, klęczy na wilgotnym igliwiu i zakłada wnyki, niewielkie pętle wykonane z drutu, sznura albo stalowej linki. Chłopiec wie, że musi być dokładny. Źle wykonane sidła nie zadziałają. Zwierzyna łatwo się uwolni, a on nie dostanie od matki nagrody. Przygryza wargi, stara się, wybiera odpowiednie miejsca, starannie zabezpiecza wszystkie pułapki. Rozgląda się po leśnej gęstwinie, wsłuchuje w każdy dźwięk. Wokół już mrok. Przypełzł niepostrzeżenie i otulił chłodem chude ramiona chłopca. Mrok jest sprzymierzeńcem Józka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz