13 października 2015

Czerwona kredka fr.4 (Bajki z piórnika)

                                                                       Wiki Arwena
- Ależ cudownie! - zawołała tak głośno, że sroka przelękła się i rozwarła dziób, wypuszczając zdobycz.
Kredka zanurkowała i z pewnością rozbiłaby się o chodnik w drobny mak, gdyby nie uratował jej nadlatujący od strony łąki bocian. Miał imponujący dziób, który kształtem i kolorem przypominał jej krewniaczkę, pomarańczową kredkę. Ptak niczym szybowiec szusował w powietrzu, wyglądając z wysoka smacznych kąsków na drugie śniadanie.
- Co ty tu robisz, mała? Chyba zapomniałaś o spadochronie? - zapytał, kiedy kredka wylądowała na jego grzbiecie i mocno wczepiła się rysikiem w pióra powietrznego ratownika. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...