Miejsce, w którym wylądowali, było przepiękne. Wokół niewielkiego jeziora rosły wierzby płaczące. Ich gałęzie kołysały się na wietrze, delikatnie głaszcząc taflę wody. Powitał ich rechot żab i urocze brzęczenie świerszczy. Łąka tryskała różnorodnością barw i dźwięków. Uwagę przyciągało poletko cudnych maków, wśród których kredka spostrzegła jakąś przedziwną postać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niebieska marynarka
Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...

-
Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...
-
Wiki Arwena Obudziła się w szpitalu z przeświadczeniem, że umarła i tak właśnie wyglądają zaświaty, o których przed laty gorliwie opowi...
-
Czasem na świecie dzieją się niewytłumaczalne rzeczy. Dziś na przykład, gdy tylko zjadłam śniadanie i zabrałam się do mycia naczyń, wypadła...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz