Myślała o Weronice. A więc były siostrami... Rodzice ukrywali to przez tyle lat. Mieli do tego prawo. Nie czuła się przez nich oszukana. Zawsze wiedziała, że sekret wcześniej czy później wyjdzie na światło dzienne. Teraz, kiedy znała prawdę, było jej lekko. Los okazał się łaskawy. Miała siostrę bliźniaczkę. Uśmiechnęła się, przypominając sobie pierwsze zdjęcie, które przesłała jej mailem Weronika. Uwagę przykuwała oliwkowa cera, krótkie kruczoczarne włosy, mały nieco zadarty nosek, duże brązowe oczy pełne jakiegoś niewysłowionego smutku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niebieska marynarka
Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...
-
Kruszyna była tam od zawsze. Rosła niedaleko płotu i co roku wytrwale pięła się ku niebu. Nie wiadomo, skąd wzięło się drzewo, kto je pos...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz