08 października 2015

Demon fr.11 (Świerszcz w trawie)

                                                                         Wiki Arwena
Obejrzała się, ale ścieżka, którą przyszła, tonęła w mroku. Jedynym wyjściem był powrót do lasu. Cofnęła się kilka kroków, zrobiła półobrót, aby zerkać na płonącą chałupę i jednocześnie przyjrzeć się pobliskim zaroślom. Ktokolwiek tam się ukrył, na pewno nie chciał jej skrzywdzić, ale ostrzec przed jakimś niebezpieczeństwem. 
- Weronika? - zapytała, mrużąc oczy. - Odezwij się...
- Uciekaj... - usłyszała.
Tym razem szept dobiegł z bardzo bliska. Oczy Alicji na powrót przywykły do mroku i dojrzały w rosnących nieopodal ścieżki paprociach ludzkie ciało. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...