07 października 2015

Demon fr.10 (Świerszcz w trawie)

                                                                             Wiki Arwena
Widok był przerażający. Dom płonął. Łakome języki ognia pożerały dach, ślizgały się po ścianach. Towarzyszyły im kłęby czarnego dymu i trzask pękających dachówek. Alicja patrzyła na żywioł jak zahipnotyzowana. Czuła się bezsilna. Miała nadzieję, że ktoś z miasteczka dostrzeże dym i wezwie pomoc. Sama nie nosiła telefonu komórkowego. Wydawał się zbędny przez tyle lat... A Weronika? Czy była wraz z dziadkiem w chałupie? Co tutaj się stało? Pytania bezwiednie przelatywały przez głowę, nie znajdując odpowiedzi. 
- Uciekaj... - usłyszała dobiegający zza pleców szept. - Na miłość boską, uciekaj...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...