29 listopada 2015

Na tropie fr.6 (Świerszcz w trawie)

                                                                          Wiki Arwena
Stefę pamięta z dzieciństwa. W czasach, kiedy rodzicom kiepsko się wiodło, dyrektorowa pomagała jak tylko mogła. W tajemnicy przed mężem przynosiła im paczki żywnościowe, pudło pełne mąki, makaronu i słonego masła. Dla małej Grażyny zawsze miała lizaka i butelkę oranżady. Przypominała dobrą wróżkę, która bezinteresownie obdarowuje ludzi. Potem, jakimś cudem, ubłagawszy zapewne męża, załatwiła ojcu pracę w miejskim ośrodku kultury. Były nauczyciel gry na fortepianie z dnia na dzień stał się cieciem. Co prawda jako nocny stróż nie zarabiał wiele, ale starczało na skromne życie. Mając za sobą przeszłość polityczną, nie mógł liczyć na lepszą posadę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...