03 grudnia 2015

Kryjówka fr.2 (Świerszcz w trawie)

                                                                                Wiki Arwena
Przychodził tutaj zawsze, ilekroć po nieudanym polowaniu nie mógł iść do domu. Wracać z pustymi rękami oznaczało zasmucić matkę, która co prawda była hojna w nagradzaniu, lecz w wymierzaniu kary nie miała sobie równych. Wielokrotnie musiał ukrywać plecy zorane jej paznokciami, posiniaczone nogi i pośladki, ale nie dlatego, że wstydził się czy bał matki, po prostu nie chciał, by ktokolwiek wtrącał się w ich życie. Na pewno znalazłoby się wielu życzliwych gotowych zamknąć go w jednym z tych wstrętnych, jak mawiała matka, domów dziecka. Co wtedy stałoby się z nią, najdroższą na świecie kobietą? Nocował w jaskini, by o świcie z powrotem ruszyć na polowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...