W takim stanie niewiele zdziała, zwłaszcza teraz, gdy pełno
psów w okolicy, a on z trudem trzyma się na nogach. Szybko zwęszą trop, dopadną go
i zapuszkują na długie lata. Musi odczekać swoje, skóra się wygoi, sprawa
przycichnie, psy stracą czujność i zaczną go szukać gdzie indziej, wtedy
uderzy znienacka, tym razem skutecznie. Najpierw weźmie się za tę sukę, która go tak urządziła, potem Alis... Na samą myśl o dziewczynie poczuł przyjemny ucisk w podbrzuszu. Chcąc spotęgować doznanie, zaczął intensywnie pocierać krocze. Tej sztuki nauczyła go matka, była mistrzynią w fachu, a on pojętnym czeladnikiem, zawsze gotowym spełnić zachcianki wymagającej nauczycielki. Żadna kobieta nigdy jej nie dorówna. Żona skrępowana świętoszkowatością tylko przy zgaszonym świetle obnażała krągłości, które w ciemności bardziej przypominały góry lodowe na Antarktydzie niż kobiece ciało. Dotykał je z obrzydzeniem, Heńka zaś, spocona ze złości, nazywała go "pierdolonym impotentem" i popołudniami, niby w tajemnicy, pieprzyła się z miejscowym organistą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niebieska marynarka
Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...
-
Kruszyna była tam od zawsze. Rosła niedaleko płotu i co roku wytrwale pięła się ku niebu. Nie wiadomo, skąd wzięło się drzewo, kto je pos...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz