19 grudnia 2015

Domek w lesie fr.9

                                                                           Wiki Arwena
- A jednak go zabrałaś! - usłyszała tubalny głos męża dobiegający z auta. - I zrozum tu kobiety...
Otworzyła oczy. Karola wyraźnie coś rozbawiło. Coś? A może... Boże, tylko nie to! Poczuła nagły ucisk w brzuchu. Przeczucie? Nie, teraz była pewna. Szybko podeszła do samochodu, pochyliła się i zajrzała przez opuszczoną szybę do wnętrza. A więc miała rację! Mimo to widok przedmiotu leżącego na przednim siedzeniu zmroził jej krew w żyłach. W promieniach słońca połyskiwała bursztynowa figurka. Minionego wieczoru Nika była tak podekscytowana wyjazdem, że całkiem zapomniała o rodzinnej pamiątce, tymczasem niezwykły amulet babci Franciszki postanowił jechać z nimi na gapę.
- Kto się czubi, ten się lubi - powiedział Karol, eksponując rząd równiutkich zębów. -  Witaj z powrotem w rodzinie, wilczku!
Milczała przez chwilę, potem westchnęła głęboko i osunęła się na ziemię. Nie zemdlała, nadal była wszystkiego świadoma, po prostu nogi odmówiły jej posłuszeństwa. Usiadła na wilgotnej ziemi i zaczęła się śmiać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...