28 stycznia 2019

Ekspres do kawy - Przyjacielu fr.32


Drogi przyjacielu, za mało piszę o miłości, choć przecież bez niej każdy mój oddech byłby stratą czasu. Musisz wiedzieć, że żyjemy sobie tutaj jak u Pana Boga za piecem. Zimą, gdy za oknem trzeszczy mróz i ludziom marzną serca, siedzimy przy kominku i patrzymy na iskry, jak unoszą się, skrzą i bezpowrotnie giną w mroku, patrzymy i rozmawiamy o tych wszystkich latach, kiedy miłości przy mnie nie było. Mam wtedy gęsią skórkę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...