03 stycznia 2019

Ekspres do kawy - Przyjacielu fr.8


Drogi przyjacielu, dziś kilka słów o miłości. Nie pisałam ci dotąd o niej, choć przecież jest najważniejsza jak ty i wszystko, co w życiu robię.
Twierdzisz, że mieszka w każdym z nas, a ja ci mówię, że ona jest jak ptak - wije gniazdo tylko tam, gdzie będzie czuła się bezpieczna.
Moja miłość jest piękna i bardziej rzeczywista niż cokolwiek na świecie, wierna. Powiadają, że wierny jest pies. Moja miłość więc taka jest, jak pies - gotowa umrzeć z tęsknoty.
Lubi jeździć na rowerze, tak, na rowerze, małym, dziecięcym, pomalowanym na niebiesko, z gwiazdkami na ramie i siodełku, z trąbką przy kierownicy. Uwielbiam na nią wtedy patrzeć, jak śmieje się, a jej włosy falują na wietrze.
Moja miłość nosi zarost i kiedy mnie całuje, potrafi dawać jednocześnie przyjemność i ból, i coś jeszcze, nieuchwytnego, czego nie umiem nazwać. Tych kilka zmarszczek, nie tylko w kącikach ust, dodaje jej uroku.
Moja miłość nosi okulary i ma więcej pryszczy niż żyrafa plamek. Czasem zachowuje się jak słoń w składzie porcelany - tłucze talerze i kubki, a potem robi tę swoją minkę niewiniątka i nie sposób się na nią gniewać. Lubi spać do południa
i nigdy nie wiem, czego się boi...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...