Korytarz pusty, kolejny przedział także, a przecież Alicja była pewna, że do wagonu wraz z nią wsiedli inni ludzie. Pamięta starsze małżeństwo z czarnym labradorem, dwoje nastolatków i kobietę z dzieckiem. Może wysiedli po drodze, pomyślała, uświadamiając sobie jednocześnie, że pociąg nie zatrzymywał się dotąd na żadnej stacji. Szukała jakiegoś racjonalnego wytłumaczenia, a nie znajdując go, wpadała w coraz większą panikę. A więc znikąd ratunku? Bliskość ludzi dodawała pewności siebie... Pozostawiona sama sobie poczuła obezwładniającą bezradność. Zatrzymała się i trwożliwie obejrzała za siebie. Pustka, oprócz rytmicznego turkotu pociągu nie słyszała żadnego innego dźwięku. Po upiornym konduktorze ani śladu, po innych pasażerach także.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niebieska marynarka
Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...

-
Wracała. Adam miał po nią wyjechać na dworzec. Zupełnie jak za studenckich czasów, pomyślała, tylko tym razem nie będzie margerytek ani nam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz