Wiki Arwena
Zbyt wiele się ostatnio wydarzyło. Weronika, udręczona bólem i strachem, nie miała sił, aby wydobyć ze starucha więcej informacji na temat siostry. Zresztą, pewnie nie wiedział nic więcej. A może kłamał? Może nie ma żadnej siostry? Po co jednak miałby ją oszukiwać w tej sprawie? Nie, nie kantował. Matka musi wyjawić tajemnicę, zwłaszcza teraz, kiedy Weronika zna jej rąbek i zamierza walczyć o prawdę. Wcześniej jednak trzeba wydostać się z tej cuchnącej nory. Siły, które jej pozostały, zamierza wykorzystać na ucieczkę. Staruch nie może odgadnąć, że rozluźniła więzy na tyle, by uwolnić ręce. Zerwanie taśmy z nóg to już pestka. Wystarczy tylko, żeby dziadyga zszedł do ziemianki, a wtedy ona zamknie pokrywę, to go nieco spowolni albo całkiem unieruchomi. W każdym razie zanim ta kreatura wygramoli się z pułapki, ona będzie już daleko stąd. Musi powiadomić policję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niebieska marynarka
Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...

-
Wracała. Adam miał po nią wyjechać na dworzec. Zupełnie jak za studenckich czasów, pomyślała, tylko tym razem nie będzie margerytek ani nam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz