Cokolwiek stary tam zataszczył,
chciał to ukryć. A co zrobi z nią? Czy też wciśnie do tej ziemianki, zatrzaśnie
drzwi? Czuła wzbierające przerażenie, jednocześnie uświadomiła sobie, że nie
powinna mu ulegać, w każdym razie nie teraz, kiedy taśma lekko puściła i być
może uda jej się uwolnić ręce. Musi próbować dalej mimo bólu i lęku. To jedyna
szansa, zanim staruch przyjdzie po nią. Słyszała tępe odgłosy uderzeń, jakby
ktoś siekierą rąbał drzewo, raz, dwa, trzy i trzask. A jeśli nie była jego
pierwszą ofiarą? Ofiarą? Mój Boże, za wszelką cenę musi rozluźnić więzy. Te
wszystkie martwe dziewczyny na obrazach... Wykorzystała moment, kiedy był na
corocznym spotkaniu malarzy - amatorów organizowanym przez miejski dom kultury
i weszła do pracowni, otwierając drzwi wsuwką do włosów, sam ją tego sposobu
nauczył. Graciarnia, pomyślała, przekraczając próg pomieszczenia, a potem
zobaczyła te obrazy. Stały oparte o ścianę. Na każdym naga kobieta. Niektóre
ciała leżały na plecach z rozłożonymi ramionami, inne na boku. Wszystkie
pokaleczone, wymaltretowane, ze śladami walki na bladej, pozbawionej życia,
skórze. Dziwne ma upodobania, popierdoleniec, pomyślała wtedy, biorąc jeden z
obrazów ze sobą. Wysłała go Alicji... Alicja, ech, czy przez ten czas pomyślała
o niej, zaniepokoiła się, dlaczego nie pisze? Na pewno tak, może już jej
szuka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niebieska marynarka
Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...

-
Zaczynasz się zastanawiać, co? Zniszczona antenka, przecięty przewód. Na razie tylko lekki niepokój, jeszcze nie lęk. Powiedziałbym raczej:...
uuuuf włos się jeży na głowie. już się nie mogę doczekać dalszego ciągu. piszesz naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Polly anno:) mam nadzieję, że to moje pisanie będzie coraz lepsze:)
Usuń