17 maja 2020

Miś się gimnastykuje

Miś Kudłaty uwielbia sport.
- W zdrowym ciele, zdrowy duch! - powtarza zawsze pani.
Miś dobrze o tym wie i zawsze chętnie się gimnastykuje. Właśnie wędruje do sali gimnastycznej. Na przodzie pochodu kroczy pani Kasia, obok drepcze miś w czerwonym dresie, kapitan drużyny, a za nimi w równiutkim rzędzie niczym gąski maszerują przedszkolaki. Miło popatrzeć na ich dziarskie miny.
- Raz dwa trzy! Raz dwa trzy!
Nóżki wybijają równy rytm, rączki pracują na zmianę, prawa do przodu, lewa do tyłu, potem zmiana, prawa do tyłu, lewa do przodu.
- Raz dwa trzy! Raz dwa trzy!
Najpierw rozgrzewka. Dzieci podskakują w miejscu jak kangurki, kic kic, z jednego miejsca na drugie. 
- Kic kic - powtarza za dziećmi miś. 
Potem bieg w kółeczku. Miś toczy się zwinnie jak piłeczka. Trzy piruety i znowu podskoki, kic kic. Teraz przysiady, raz,, dwa trzy, cztery, pięć. Trzeba pomachać rączkami, zrobić nóżkami nożyce i hopsasa do zabawy w jeżyka. 
Ojej, wystarczy, misiowi kręci się już w głowie, brakuje tchu!
- Uffff...- wzdycha i kładzie się na materacyku.
Zmęczył się biedaczek, nie ma siły wstać. Przydałaby się miseczka miodu na pokrzepienie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...