15 maja 2020

Wesołych Świąt

Tego ranka miś Kudłaty spał długo. Było już dawno po śniadaniu, a on otulony ciepłą kołderką wciąż śnił o miodowych piernikach, które dzieci przygotowały poprzedniego dnia. Ciasteczek było mnóstwo, cała góra, a każde śliczne, chrupiące, ozdobione lukrem. Właśnie miś z zadowoleniem sięgał po kolejny smakołyk, aby schrupać go ze smakiem, gdy w drzwiach przedszkola stanął listonosz Onufry i zakręcając sumiastego wąsa, rzekł:
- Ho ho, Wesołych Świąt! Mam dla was kolejną kartkę świąteczną! 
- Hura! - zawołały gromko dzieci.
To właśnie ten okrzyk zbudził misia ze snu. Góra pierników rozpłynęła się niczym poranna mgiełka, a w jej miejsce pojawiło się burczenie w brzuszku i ogromne pragnienie schrupania czegoś słodkiego. Kudłaty przeciągnął się i ziewając jak hipopotam, wyjrzał z koszyczka. To, co ujrzał, sprawiło, że zamiast rozgniewać się na dzieci, poczuł się bardzo szczęśliwy. Na przytwierdzonym do ściany łańcuszku, obok innych, kolorowych kartek świątecznych, wisiała nowa, przedstawiająca misia w mikołajkowej czapce z zadowoleniem chrupiącego lukrowany pierniczek.
- Wesołych Świąt, misiu! - powiedziała z uśmiechem pani Kasia.
- Wesołych Świąt - szepnął.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...