21 maja 2020

Misia trzeba przytulić

Jeszcze wczoraj padał deszcz, a dziś zza chmur wyszło piękne słonko. Wesołe promyki łaskoczą misia po nosku, kiedy ten z nudów spogląda za okno na skaczące po parapecie wróbelki. Ptaki jedzą właśnie śniadanko i kłócą się przy tym co niemiara. Jeden drugiego dziobie, trzeci korzysta z nieuwagi czwartego, piąty popycha szóstego, siódmy piszczy wniebogłosy, a ósmy, no właśnie - ósmego nie ma, odleciał... Zamieszanie okropne, hałas olbrzymi, sypią się ptasie piórka, fruwają jak płatki śniegu! Oj, nieładnie, nieładnie tak się sprzeczać o drobiazgi, myśli Kudłaty i mocno zatyka łapkami uszy, odwraca oczy, a potem ukradkiem zerka pani Kasi przez ramię.  
- Hallo, miś się nudzi! - informuje zaczytaną panią. - Miś tęskni... Misia trzeba przytulić...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niebieska marynarka

Ciało siedziało tam nadal. Wciśnięte między dwie tłustawe matrony ociekające głupawym zachwytem, mdłym oddaniem pustej idei, wyglądało j...